Witajcie po chwilowej przerwie świątecznej!
Dziękuję pięknie za życzenia. Mam nadzieję, że spędziliście ten czas najpierw w ciszy i zadumie, a potem radośnie, wśród bliskich. Na śnieg nie będę narzekać, bo już nawet nie mam na to siły :)
Nie pokazałam jeszcze wszystkich wielkanocnych dekoracji, które przygotowałam w tym roku, dlatego dzisiaj tytułowe "ostatki". A na koniec jeden z mazurków kajmakowych, które ozdobiłam, a jakże, kwiatami wykonanymi tym razem z lukru plastycznego. Od razu przepraszam za tło mazurka, ale okazał się być aż tak kruchy, że nie sposób było go wyjąć z blachy bez uszkodzenia.
Uściski!
Rosea
Piękne dekoracje a mazurek znakomicie przybrany. Tła nawet nie zauważyłam:) dopiero jak doczytałam :)
OdpowiedzUsuńTło przycięłam, ile mogłam :)
UsuńSmakowity Twój mazurek,smaka narobiłaś :)))a ozdoby prześliczne.Aż miło popatrzeć:), zwłaszcza fioletowe jajo:). Nic nie poradzę, że fiolet to mój ulubiony kolor:)
OdpowiedzUsuńPokroiliście TAKI PIĘKNY mazurek, no wiesz?!... Sama śliczności
OdpowiedzUsuńEeee.... ściśle ujmując: połamaliśmy go...
UsuńŚliczne dekoracje zrobiłaś a mazurek wygląda hmmm smakowicie aż żal go kroić :-)
OdpowiedzUsuńWianuszek doszedł szybciutko bez żadnych uszkodzeń i pięknie zdobił mój pokój na święta :-) Jeszcze raz Ci ślicznie dziękuję :-) Masz "dryg" do florystyki więc baw się nią jak najwięcej a ja będę tu podczytywać i oczywiście kibicować w Twoich poczynaniach :-)
pozdrawiam wiosennie
Cieszę się, że Ci się podoba i że dotarł w całości (bo zastanawiałam się, jak te przepiórcze wydmuszki dadzą radę). Dziękuję też za miłe słowa, aż mi się cieplej na sercu zrobiło :) Pozdrawiam cieplutko!
Usuń