Witajcie!
W tym roku w moim domu i przed domem zamieszkały wrzosy i jeden wrzosiec (to ten intensywnie różowy). I tak sobie stoją i koją duszę, gdy wciąż leje i leje...
Nawet Żuczek dba o swojego wrzosika:
A Wy jak sobie radzicie z przygnębiającą aurą?
Pozdrawiam ciepło!
Rosea
Ależ cudne wrzosy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Ale ładne! :)
OdpowiedzUsuń