Oto pierwsze, ociekające deszczem fragmenty całości...
Pogoda bynajmniej nie była letnia, więc pozostaje mieć nadzieję, że dzieci zniosły deszcz i zimno dzielnie, i nie przyjdzie im do głowy chorowanie.
Jeśli pogoda jutro będzie lepsza, to powtórzymy wycieczkę do Ogrodu Botanicznego UW. Jutro drugi pokaz, a jak deszcz choć trochę odpuści, to może dane nam będzie obejrzeć happening, który dzisiaj - ze względu na ulewę - nie doszedł do skutku:
A zatem: dziś fragmenty ledwie, a całość - czyli Festiwal Róż w moim obiektywie (mąż tym razem ofiarnie zajmował się dzieciakami) - już wkrótce... (tzn. jak się uporam z obróbką zdjęć ;) )
fragment pracy konkursowej na bukiet ślubny pt. "Lato lipą pachnące" - a jakiej? To już wkrótce ;) |
fragment pracy konkursowej na bukiet ślubny pt. "Lato lipą pachnące", reszta j.w. :) |
fragment pracy konkursowej na bukiet ślubny pt. "Lato lipą pachnące", reszta j.w. :) |
fragment instalacji Karoliny Ładyżyńskiej - Skrzypek z zaiste ciekawej perspektywy... ;) |
fragment dużej formy - pracy Katarzyny Tkaczewskiej - a szczegóły będą razem z większą całością |
fragment dużej formy - pracy Andrzeja Klęska - szczegóły j.w. ;) |
fragment dużej formy, i to w dodatku bajecznie kolorowej, praca autorstwa Jagody Maślanki |
Żądna wrażeń florystyczno - artystycznych czekam na jutro i żyję nadzieją na lepszą pogodę.
Trzymajcie się ciepło,
Rosea
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz