Witajcie!
Na skutek eksperymentów z wyginaniem i bieleniem cieniutkich wierzbowych gałązek powstały takie oto dwie smukłe, delikatne wielkanocne dekoracje:
Piękna kompozycja- delikatna i nowoczesna, takie lubię najbardziej. Swego czasu miałam dwuletni epizod z florystyką i to tak dość na ,,poważnie"...Bardzo przyjemna praca, mnóstwo miejsca na kreatywność. Ale przy tym ciężka czasami i jak to praca z żywym kwieciem- stresująca... Miłej niedzieli
Oj jakie śliczne stroiki.
OdpowiedzUsuńCudne dekoracje przygotowałaś:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe dekoracje, niby nic a jednak coś:) Super;)))
OdpowiedzUsuńPrześliczne, takie delikatne i pastelowe... cudne!
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje,bardzo mi się podobają♥
OdpowiedzUsuńJakie piękne i subtelne dekoracje :)
OdpowiedzUsuńObłędne!!!!!!!
Pozdrawiam wiosennie :)
piękne :)
OdpowiedzUsuńPiękna kompozycja- delikatna i nowoczesna, takie lubię najbardziej. Swego czasu miałam dwuletni epizod z florystyką i to tak dość na ,,poważnie"...Bardzo przyjemna praca, mnóstwo miejsca na kreatywność. Ale przy tym ciężka czasami i jak to praca z żywym kwieciem- stresująca...
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli
alez genialny pomysł na te "łódki" kwiatowe, podziwiam Cię
OdpowiedzUsuń