Witajcie!
Wiosna w pełni (przynajmniej u mnie za oknem), słonko przyjemnie grzeje, a pliszki siwe i kopciuszki wyprawiają swoje harce :)
Sezon ślubny też nareszcie zaczyna się rozkręcać.
Dziś klasyka: bukiet ślubny z czerwonych róż. Dodałam do niego perełki w kolorze ecru oraz sporo udrapowanej, zielonej wstążki. Dzięki temu stał się niebanalny, zyskał charakter. Jest niewielki i lekki, więc nie sprawi kłopotu Pannie Młodej.
Słonecznej soboty!
Rosea
wspaniały...perełki są wisienką na torcie, dodają delikatnosci.Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńwow. śliczny. świetny pomysł na niebanalny bukiecik.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Niezwykły, a jednocześnie elegancki. Gratuluję talentu!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!!!!
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuń