Bardzo Ważny Powód i chwilowe zmiany :)

Witajcie po raz drugi dzisiaj!

Czas na domknięcie pewnych spraw, stąd aż dwa wpisy dzisiaj.
Dokończyłam publikację zdjęć z wystawy prac egzaminacyjnych Akademii Marioli Miklaszewskiej, niestety nie byłam w stanie być na innych wystawach i konkursach florystycznych, które były na przełomie września i października.

Parę zdjęć z różnych wydarzeń mam jeszcze w zanadrzu, mam także kilka swoich nieopublikowanych prac i stopniowo obiecuję je zamieszczać. Nie będę jednak miała możliwości (póki co) bywać tu aż tak często, jak do tej pory. Widać zresztą chyba, że wydajność mi spadła :) O przyczynie takiego stanu rzeczy - za chwilę.

Ze spraw technicznych: blog wrócił z grubsza do "starej" szaty graficznej, a to dlatego, ze nie wszyscy z Was byli w stanie korzystać z tamtej nowocześniejszej wersji na swoich przeglądarkach lub sprzęcie. Mam nadzieję, że teraz będzie Wam wygodniej i będziecie mogli skorzystać ze wszystkich możliwości tego szablonu.

Wycofuję się na jakiś czas i ze świata blogowego i z wszelkich florystycznych działań - ale tylko na chwilę. Cały czas można kontaktować się ze mną (mail na pasku bocznym w zakładce "O mnie", a także przez stronę fb KLIK ). Mniej więcej od maja - czerwca wracam do florystycznego życia, a tymczasem będę się tu pojawiać od czasu do czasu.

Pamiętam też o candy, które obiecałam, ale proszę o jeszcze chwilę cierpliwości - naprawdę nie staram sie budować napięcia ;) tylko mam Bardzo Ważny Powód.

Bardzo Ważny Powód wygląda zapewne mniej więcej tak:

źródło: http://www.annegeddes.com/2010/04/12/hydrangiss-babyiss-rare-bloom/

 a zapewne jeszcze piękniej - no w końcu to NASZ Bardzo Ważny Powód. Urodzi się bardzo niedługo, może za parę dni, może za dwa tygodnie? Kto wie... Mały człowiek do kochania zawłaszczy nasz czas i siły, i większość uwagi, dlatego reszta po prostu schodzi na dalszy plan. Teraz mam potrzebę wycofania się i wyciszenia przed powitaniem drugiego Żuczka na świecie - ot, taki kobiecy cudowny instynkt.

Można nam kibicować ;) i do zobaczenia co jakiś czas!
Uściski!
Rosea