poniedziałek, 4 lutego 2013

Secesyjna skrzynka

Zrobiłam sobie prezent urodzinowy.
Właściwie to robię go już od jakiegoś czasu i jeszcze go wykańczam. I jeszcze chwilę będę, bo w międzyczasie pojawia się mnóstwo innych, ważniejszych spraw na już.
A mój prezent, dla siebie samej tym razem, stoi na warsztatowym stole i dojrzewa. Tu go musnę patyną, tam pozłocę, a gdzieniegdzie polakieruję i postarzę.  Będzie dokładnie taki, jak powinien być.
Nawet do tła bloga mi pasuje :)



Miłego dnia,
Rosea

5 komentarzy:

  1. Bardzo oryginalny prezent. Fantastycznie komponuje się z tłem blogowym. Ale wracając do prezentu ciekawa jestem efektu końcowego:)) bo rozumiem,że jeszcze prezent będzie "dojrzewał"tak jak pisałaś:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Obserwuję Twojego bloga od dość dawna. Cenię ludzi z pasją.Trzeba przyznać, że prezent już teraz robi wrażenie, a efekt końcowy będzie z pewnością imponujący.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Wam. A skrzynka jeszcze sobie podojrzewa jakiś czas, nie spieszy mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna!!! Co tu więcej gadać, wygląda obłędnie. Spełnienia marzeń życzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już jest piękna :)) zapraszam do siebie po wyróżnienie :) http://wieczorynka28.blogspot.com/2013/03/wyroznienie.html

    OdpowiedzUsuń